Discussion:
Pożar w burdelu
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
wererider
2009-11-21 20:57:32 UTC
Permalink
Witam!
Słuchajcie, szanowna grupo, co to jest za kawał o perzaże w burdelu? W kilku
miejscach się spotkałem ze sformułowaniem "to jak w tym starym kawale o
pożarze w burdelu", ale ni hu nie kojarzę.
Pozdrawiam
Were

Tax:
Zachowam fonetyczną wymowę kumpla z białorusi, który mi to opowiadał:
Spotkało się trzech bohaterów - taki najmłodzy, Aloszka popowicz, taki
trochę większy bohater, Nikita Dobrynycz i taki samyj największyj gieroj
ruskich skazek - Ilja Muramiec.
I bohaterowie wymyślili sobie zawody - kto dalej wiadro wody na chuju
przeniesie.
I pierwszy - samyj młodyj Aloszka, to takie małe wiaderko wziął, pięć
litrów, zawiesił - idzie.
Idzie sto metrów, dwieście - spadło.
No, Nikita Dobrynycz, taki już bardziej doświadczony bohater wziął takie
dwunasto litrowe.
Zawiesił, idzie. Sto metrów, dwieście, pół kilometra przeszedł -spadło.
No i bierze się ten największy gieroj, samyj łuczszyj - Ilja Muramiec.
Wziął taką wielką badziew, wody nalał, kamieni naładował - idzie.
Sto metrów, dwieście, półkilometra - zniknął za horyzontem.
Rozłożyli się bohaterowie na wzgórzu, leżą, fajki palą - czekają Ilii
Muramca.
I nagle po niebie leci taki inny bohater ruskich skazek - żmij Gorynycz.
Leci, wszystkie trzy głowy się śmieją, przewraca się po niebie, śmieje się,
mało nie pęknie.
Wstają bohaterowie, szabli wyjmują i krzyczą:
-Ty co, Gorynycz, śmiać się z nas przyleciałeś? Zaraz my ci te wszystkei
trzy głowy pourezamy!
-Ach nie, bohaterowie - mówi Gorynycz - pomiłujcie, nie urezajcie, ja wam
żart przyniosłem!
-No dawaj, co za żart?
-Oj, lecę ja sobie po niebie, aż tu widzę, idzie nasz samyj największyj
gieroj, Ilja Murtamiec, a na chuju ma taką wielką badziew zawieszoną - pełno
wody, kamienie jakieś.... Nagle rączka pękła, chujem w czoło - głupszej
śmierci nie widziałem!
AweA
2009-11-21 21:26:27 UTC
Permalink
Post by wererider
Witam!
Słuchajcie, szanowna grupo, co to jest za kawał o perzaże w burdelu? W kilku
miejscach się spotkałem ze sformułowaniem "to jak w tym starym kawale o
pożarze w burdelu", ale ni hu nie kojarzę.
Pozdrawiam
Were
Zabiłeś mi klina. Jedyne jakie mi się skojarzyły:

W domu publicznym wybuchł pożar. Wszyscy biegają po korytarzach i schodach,
wołając:
- Wody, wody!!
Nagle z drzwi jednego z pokoi wychyla się mężczyzna i mówi:
- A do pokoju numer 9 proszę przynieść szampana.


Do sypialni wpada mąż i woła do leżącej w łóżku żony:
- Ubieraj się szybko! Pożar!!!
Z szafy dobiega przerażony męski glos:
- Meble! Ratujcie meble!


Szaleje pożar. Małżeństwo wybiega z płonącego budynku. Stojąc już i obserwująć
szalejący żywioł żona mówi do męża:
- Wiesz, Zdzisiek, po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzieś razem...
wererider
2009-11-22 06:41:51 UTC
Permalink
Hmm,
Też niezłe, ale oryginalne zdanie było w guście, że nie wiadomo za co się
złapać - jak w tym kawale... itd.

Tax:
Czelabińskie mużyki takie twarde, że jabłka gryzą zanim im zęby wyrosną

-Silne jest skała, ale silniejsze jest żelaze, bo ono tę skałę
rozłupywywuje!
-Silne jest żelaze, ale silniejsze jest ogień, bo on te żelaze
roztopowywuje!
-Silne jest ogień, ale silniejsze jest wode, bo one ten ogień zagasowywuje!
-Silne jest wode, ale silniejsze jest łabędź, bo on te wodę przepływowywuje!
-Zdrowie pana Łabędowicza!
ref
2009-11-21 23:06:21 UTC
Permalink
Post by wererider
Witam!
Słuchajcie, szanowna grupo, co to jest za kawał o perzaże w burdelu? W
kilku miejscach się spotkałem ze sformułowaniem "to jak w tym starym
kawale o pożarze w burdelu", ale ni hu nie kojarzę.
Pozdrawiam
Were
Hmmm, może chodzi o zdanie Jaskra z sagi o wiedźminie? Że wygląda dobrze
tylko na mapach marszałków, a prawdziwa do złudzenia przypomina
ogarnięty pożarem burdel?

tax:
Co to jest, nie dzwoni i nie mieści się w dupie?
Rosyjska maszynka do dzwonienia w dupie.
SQLwiel
2009-11-22 11:27:48 UTC
Permalink
ref pisze:
Hmmm, może chodzi o zdanie Jaskra z sagi o wiedźminie? Że wygląda dobrze
Post by ref
tylko na mapach marszałków, a prawdziwa do złudzenia przypomina
ogarnięty pożarem burdel?
Nie sądzę. "pożar w burdelu" jest o pokolenie starszy od Sapkowskiego.
Wyjaśnienie też jest dużo bardziej banalne.
"Burdel" jest synonimem bałaganu. Wszak mówimy "ale burdel". A co może
być gorszym rozpiźdźlem (rozpiździelem?), niż burdel jako taki? Odp: Na
przykład pożar w burdelu.

Ilustracja: http://picasaweb.google.pl/jackt4/PozarWBurdelu?feat=directlink

Tax:
- Gazdo! A tam pod lasem waszą Kaśkę na sianie dupcom!
- Łeee, to nie moje siano!
--
Pzdr. SQLwiel.
macso
2009-11-22 16:27:56 UTC
Permalink
Użytkownik "SQLwiel" <***@gmail_kropka_com.null.com> napisał w
wiadomości news:heb7rq$e1s$***@nemesis.news.neostrada.pl...
ref pisze:
Hmmm, może chodzi o zdanie Jaskra z sagi o wiedźminie? Że wygląda dobrze
tylko na mapach marszałków, a prawdziwa do złudzenia przypomina ogarnięty
pożarem burdel?
Nie sądzę. "pożar w burdelu" jest o pokolenie starszy od Sapkowskiego.
Wyjaśnienie też jest dużo bardziej banalne.
"Burdel" jest synonimem bałaganu. Wszak mówimy "ale burdel". A co może
być gorszym rozpiźdźlem (rozpiździelem?), niż burdel jako taki?

granat w kurniku

macso

myto

patrol ztrzymuje pijanego gazdę, bez dokumnetów
- gazdo podajcie adres
- proszę bardzo www.gazda.pl

macso
b***@nano.pl
2009-11-22 18:26:55 UTC
Permalink
Post by ref
Hmmm, może chodzi o zdanie Jaskra z sagi o wiedźminie? Że wygląda dobrze
Post by ref
tylko na mapach marszałków, a prawdziwa do złudzenia przypomina
ogarnięty pożarem burdel?
Nie sądzę. "pożar w burdelu" jest o pokolenie starszy od Sapkowskiego.
Wyjaśnienie też jest dużo bardziej banalne.
"Burdel" jest synonimem bałaganu. Wszak mówimy "ale burdel". A co może
być gorszym rozpiźdźlem (rozpiździelem?), niż burdel jako taki?
Jak mój dziadek przed wojną na Gęsiej 17 miał burdel to tam był dopiero
porządek!


Przed bożnicą rabin wywiesił kartkę: Wchodzenie do synagogi bez nakrycia
głowy jest takim samym grzechem jak cudzołóstwo, po tygodniu pojawił się
dopisek: Próbowałem obu, różnica kolosalna.

wer
Adam Pietrasiewicz
2009-11-22 22:15:56 UTC
Permalink
Post by SQLwiel
"Burdel" jest synonimem bałaganu.
A "bałagan" to starsze jeszcze określenie burdelu.

tax:


Mickiewicz urodził się częściowo w Nowogródku, a częściowo w Zaosiu.
Marynarzy o jednym oku nazywamy piratami.
Dach był ze słomy, albo dziurawy.
Mickiewicz wyjechał do Paryża, gdzie zmarł w Konstantynopolu.
Ksiądz Robak strzelił do niedźwiedzia, który zwalił się z hukiem i nie
czekając na oklaski pobiegł do domu.
Krzyżacy podarowali Jagielle dwa miecze, jeden dla niego, drugi dla konia.
Dr Judym do szkoły chodził w ciotki szpilkach.
Kukurydza rośnie w kaburach i ma żółte zęby.
Kuba był samotny, nie miał się komu wyżalić, więc wylewał się przed
zwierzętami.
Dąbrowska pisała całe noce i dnie.
Ksiądz Robak usiadł na celibacie.
Martwego odnaleziono w bardzo ciężkim stanie.
Dwór Sopliców był patriotyczny, bo zegar grał Mazurka Dąbrowskiego, a na
ścianach powiesili patriotów.
Dawniej wszystkie prace na roli wykonywano ręcznie za pomocą wołów.
Matka Helki zmarła na chorobę, a ojciec spadł i zabił się na śmierć.
Miał tak wielkie szczęście w miłości, że został kawalerem.
Mężny Roland leżąc na polu walki widział swój koniec.
Dawanie zapałek szkodzi dzieciom.
Meteorolodzy wychodzą trzy razy dziennie oglądać swoje narządy.
Melchior Wańkowicz opisał bitwę o kasyno zwane -Monte-.
Dawniej chłop był bity przez panów, a teraz już nie ma panów.
Mickiewicz pisał poezje, a Słowacki wiersze.
Mickiewicz przebywając w Paryżu z trudem usiłował powiększyć swoją rodzinę.
Matejko malował pod Grunwaldem.
Mąż Marty umarł po kilku latach spożycia małżeńskiego.
Duży wpływ na rozwój kultury miał Cyryl i jego metody.
Makbet opierał się na mordzie.
Danuśka weszła na ławę i zaczęła grać na lutownicy.
Mickiewicz spotykał wielu ludzi, od których zawsze coś wynosił.
Danusia ratując Zbyszka przed napaścią dzikiego zwierza, zabiła go.
Ksiądz Robak ukazuje siebie jako marnego procha.
Matka Antka była wyrobnicą, dlatego on nie miał ojca.
Dwa przeciwległe punkty na globie nazywamy biegunkami.
Matejko przedstawia Kopernika siedzącego na obrazie.
Mickiewicz pięknie władał polszczyzną, bo nigdy nie był w Warszawie.
Mąż był bardzo zdziwiony, gdy odpiął swój strój i ujrzał postać kobieca.
Ludność Italii wzrasta szybko dzięki odwadze jej mieszkańców.
Malwina jest otwarta i szczera w dawaniu miłości.
Dopełnienia odpowiadają na pytania przydawków.
Lawa Wezuwiusza tak dalece zachowała wszystko w Pompei, że znaleziono tam
kobiety w trakcie szydełkowania na drutach.
Ludzie ginęli z mrozu i innych chorób zakaźnych.
Ludwik XIV posiadał władzę absolutną: co zarządził, to wykonał.
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
Pośmiej się, to zdrowe!
http://www.adamki.pl
wererider
2009-11-22 22:21:02 UTC
Permalink
Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <***@pietrasiewicz.net> napisał w
wiadomości news:***@redaktorbs-desktop...
.
Post by Adam Pietrasiewicz
Mężny Roland leżąc na polu walki widział swój koniec.
Sztyrlic skręcił w ślepy zaułek, za sobą usłyszał kroki podkutych butów
esesmanów. Wsadził rękę do prawej kieszeni.
-To koniec-pomyślał
To był koniec. Parabelkę nosił w lewej kieszeni...

Pozdrawiam
were

eMeS
2009-11-22 12:03:59 UTC
Permalink
Post by ref
Hmmm, może chodzi o zdanie Jaskra z sagi o wiedźminie?
Powiedzenie "pożar w burdelu" jest o wiele starsze, niż Wiedźmin. :)
"Pożar w burdelu jest cichą mszą w kościele w porównaniu z..."

ewentualnie, u Waligórskiego:
"Z tym że ja siadam pisać testament,
Gdyż przewiduję ogólny zamęt,
Przy którym nawet pożar w burdelu
Będzie jak cicha przystań na Helu."

Tax:

- Co mają wspólnego Austriaczki z winem?
- Dojrzewają w piwnicy
wererider
2009-11-22 16:57:54 UTC
Permalink
----- Original Message -----
Post by eMeS
"Pożar w burdelu jest cichą mszą w kościele w porównaniu z..."
No to właśnie w googlu znalazłem w kilku blogach. Natomiast na zapytanie po
angielsku wychodzi też niezły kawał, ale nie ten:

There's a fire at the whorehouse... ...some come out running and others run
out coming!

Pozdrawiam
were

tax:

A propos śpiewu ptaków - wtrąca porucznik Rżewski. - Posadziłem ją na
fortepian... i jak nie wsadzę ptaka... a ona jak nie zaśpiewa...
Loading...